Czy pożyczkodawca może narzucać wygórowane prowizje i opłaty niezwiązane z rzeczywistymi kosztami? Sąd Okręgowy we Wrocławiu zajął stanowisko w sprawie abuzywności postanowień umownych, potwierdzając skuteczność sankcji kredytu darmowego. Dowiedz się, jakie argumenty okazały się rozstrzygające w tej sprawie i jakie konsekwencje niesie to dla ochrony konsumentów.
Co było przedmiotem sporu w sprawie kredytu darmowego?
Sprawa prowadzona przez kancelarię adwokacką z Wrocławia dotyczyła ochrony praw konsumentki w związku z naruszeniem przepisów ustawy o kredycie konsumenckim, będącej istotnym elementem prawa cywilnego. Fundamentalnymi elementami sporu były:
- doliczanie prowizji do kapitału pożyczki i pobieranie od tej sumy odsetek,
- proporcje prowizji do kapitału, gdzie prowizja niemal dorównywała wysokości udzielonego kapitału,
- pobieranie dodatkowych opłat za odroczenie płatności rat, które nie odzwierciedlały realnych kosztów pożyczkodawcy.
Podczas procesu podkreślano, że pożyczkodawca nie przedstawił żadnych dowodów na poniesienie realnych kosztów związanych z udzieleniem pożyczki, co stanowiło jeden z głównych punktów spornych. Zarzuty dotyczyły przede wszystkim abuzywności postanowień umownych, które narzucały konsumentce dodatkowe opłaty, kształtując jej prawa w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami. Wskazywano również na brak przejrzystości w ustalaniu kosztów, gdyż pożyczkodawca arbitralnie określał ich wysokość, nie odnosząc ich do rzeczywistych wydatków. Zasadniczym argumentem była także sankcja kredytu darmowego, wynikająca z ustawy o kredycie konsumenckim, która w przypadku naruszenia praw konsumenta ogranicza jego zobowiązania wyłącznie do spłaty udzielonego kapitału.
Jakie stanowisko zajął Sąd Okręgowy?
Sąd Okręgowy we Wrocławiu uznał, że praktyki stosowane przez pożyczkodawcę naruszały interesy konsumenta, a wskazane postanowienia umowne były sprzeczne z dobrymi obyczajami. W uzasadnieniu wyroku podkreślono:
- niedozwolony charakter klauzul umownych: postanowienia dotyczące prowizji i dodatkowych opłat nie odzwierciedlały rzeczywistych kosztów ponoszonych przez pożyczkodawcę,
- rażące naruszenie interesów konsumenta: bardzo wysoka prowizja, niemal równa kwocie kapitału, została oceniona jako nieuczciwa,
- rolę ustawy o kredycie konsumenckim: art. 36 u.k.k. ma charakter kontrolny, a nie stanowi wytycznych dla dowolnego ustalania maksymalnych pozaodsetkowych kosztów kredytu.
Sąd wyraził zgodę z uchwałą Sądu Najwyższego (III CZP 42/20), wskazując, że koszty takie jak prowizje czy odsetki muszą być proporcjonalne do kwoty kapitału.
Co oznacza ten wyrok dla kredytobiorców?
Wyrok Sądu Okręgowego we Wrocławiu podkreśla znaczenie ochrony konsumentów w sytuacjach, gdy pożyczkodawcy narzucają nieuczciwe warunki umowne. Kredytobiorczyni została zobowiązana wyłącznie do spłaty kapitału, co stanowi istotne zabezpieczenie praw konsumentów wobec nieuczciwych praktyk rynkowych.
Dla kredytobiorców to sygnał, że warto walczyć o swoje prawa, gdy zauważą nieprawidłowości w umowach pożyczkowych. Art. 36 ustawy o kredycie konsumenckim ma chronić przed nadmiernymi kosztami, a nie stanowić wyłącznie narzędzie kalkulacyjne dla kredytodawców.
Wygrana sprawa to dowód, że skuteczna obrona konsumentów w sądach jest możliwa, a przepisy ustawy o kredycie konsumenckim rzeczywiście chronią przed nieuczciwymi praktykami. Jeśli ten temat Cię zainteresował, podziel się swoimi przemyśleniami w komentarzach lub udostępnij artykuł. Czy miałeś do czynienia z podobną sytuacją? Chętnie poznamy Twoją historię i odpowiemy na pytania!