Masz kredyt WIBOR i rozważasz pójście do sądu? Postępowanie może jednak trwać wiele miesięcy i tak naprawdę nie wiesz, czy masz mocne podstawy do pozwu. Pojawia się też pytanie, czy wcześniejsze spłaty były prawidłowe oraz jak odzyskać nadpłacone kwoty? Na dodatek otrzymałeś propozycję ugody z banku i już nie wiesz, co robić? Czy dobrym rozwiązaniem jest odwibrowanie umowy? Tłumaczymy, co daje usunięcie WIBOR z kredytu.
Jak wygląda spłata kredytu po usunięciu WIBOR?
Usunięcie WIBOR z umowy kredytowej oznacza zmianę zasad naliczania oprocentowania. Wskaźnik rynkowy przestaje mieć wpływ na wysokość odsetek, dlatego kredytobiorca spłaca zobowiązanie wyłącznie według marży banku. W rezultacie zmienia się konstrukcja umowy z WIBOR-em oraz sposób obliczania całkowitych kosztów kredytu. Do takiej sytuacji dochodzi zazwyczaj po zakończeniu procesu i uzyskaniu korzystnego wyroku. Konsument może wnieść pozew o WIBOR, jeśli uważa, że bank nie wyjaśnił mu należycie ryzyka związanego z oprocentowaniem lub zastosował nieprzejrzysty sposób jego ustalania. Należy jednak pamiętać, że to kredytobiorca musi przed sądem udowodnić swoje racje. Pomocna w tym względzie bywa kancelaria, specjalizująca się w prawie bankowym, która ma doświadczenie w sprawach o unieważnienie WIBOR.
Czy można odzyskać nadpłacone odsetki po odwibrowaniu umowy?
Kolejnym skutkiem, którego może doświadczyć konsument po usunięciu WIBOR z umowy, jest szansa na odzyskanie nadpłaconych odsetek. Warto jednak wiedzieć, że w tym celu trzeba złożyć reklamację do banku, a jeśli nie przyniesie rezultatu, to następny pozew. Kwotę nadpłat wylicza się, porównując faktycznie spłacone raty z tymi, które należałoby płacić przy oprocentowaniu opartym wyłącznie na marży banku. W ten sposób możliwe jest odzyskanie części wcześniej poniesionych kosztów kredytu.
Jak zmienia się wysokość rat po wykreśleniu WIBOR?
Po wykreśleniu WIBOR-u z umowy kredytowej wysokość rat spada. Załóżmy, że Jan Kowalski zaciągnął kredyt z WIBOR-em w wysokości 300 000 zł na 25 lat. Oprocentowanie wynosiło 8 proc., ponieważ obejmowało marżę banku 2 proc. i wskaźnik referencyjny 6 proc., co dawało do spłaty miesięcznie około 2 315 zł. Po usunięciu WIBOR-u oprocentowanie spadło do 2 proc., a rata zmniejszyła się do około 1 270 zł. Różnica wynosi więc ponad 1 000 zł miesięcznie, co przekłada się na oszczędność rzędu 12 000 zł w skali roku. Dla kredytobiorcy oznacza to faktycznie stałe płatności co miesiąc bez przykrych niespodzianek. W przyszłości ustawodawca ma w planach wprowadzenie nowego wskaźnika referencyjnego, który zastąpi WIBOR i określi sposób naliczania odsetek. Bank i kredytobiorca będą wtedy mogli dostosować umowę do nowego mechanizmu poprzez aneks lub ugodę.
Czy usunięcie WIBOR może prowadzić do unieważnienia kredytu?
Usunięcie WIBOR-u z umowy kredytowej nie prowadzi automatycznie do unieważnienia całego kredytu. Wyrok sądu zwykle dotyczy tylko klauzuli dotyczącej WIBOR-u, uznając ją za nieważną lub bezskuteczną. Pozostałe postanowienia, takie jak kwota kredytu, terminy spłaty czy marża banku, pozostają w mocy i nadal obligują kredytobiorcę do regulowania zobowiązań. W jakich więc sytuacjach sąd może całkowicie unieważnić kredyt WIBOR? Dotyczy to przypadków, gdy bank wprowadził konsumenta w błąd co do rzeczywistych kosztów, ukrył ryzyka związane z oprocentowaniem lub zastosował liczne niedozwolone postanowienia obejmujące całą umowę. W praktyce sądy najczęściej ograniczają się do usunięcia wadliwej klauzuli, pozostawiając resztę umowy w mocy.
Decyzja o pójściu do sądu z pewnością nie jest łatwa. W razie przegranej trzeba będzie ponieść koszty procesu przy już nadszarpniętym budżecie. Opcja skorzystania z usług adwokata, który przeanalizuje umowę WIBOR i podpowie możliwe rozwiązania, jest więc rozsądna. W razie wygranej w sądzie kredytobiorca zyskuje niższe raty. Dodatkowo można starać się o zwrot nadpłaconych odsetek.


