Kredyty walutowe w jenach długo pozostawały na uboczu publicznej dyskusji. Dopiero wzrost liczby pozwów przeciwko bankom sprawił, że zaczęto przyglądać się im uważniej. Orzecznictwo wydaje się kształtować się po myśli konsumentów. Mimo że same umowy w JPY są niszowe, to jednak schemat działania w przypadku sporu jest taki sam jak przy innych walutowych umowach. Podpowiadamy, o czym pamiętać przy próbie unieważnienia kredytu w jenach.
Co wyróżnia kredyty w jenach i dlaczego były zaciągane?
Kredyty w jenach japońskich pojawiły się w Polsce w latach 2006-2009 i były przedstawiane jako atrakcyjna alternatywa dla zobowiązań we frankach szwajcarskich, czy kredytów w euro. Kuszono klientów niskim oprocentowaniem opartym na stawce LIBOR JPY oraz możliwością uzyskania wyższej zdolności kredytowej przy tej samej racie w złotych. W praktyce jednak był to produkt obciążony wyjątkowo wysokim ryzykiem walutowym, co dziś stanowi jeden z głównych argumentów w sprawach o unieważnienie kredytu w jenach. Ta egzotyczna waluta, silnie reagowała na zmiany rynkowe i podlegała gwałtownym wahaniom kursu, uzależnionym od sytuacji gospodarczej i politycznej na świecie.
Większość kredytobiorców nie była świadoma skali ryzyka, bo instytucje finansowe ograniczały się do ogólnych informacji, bez przedstawienia konkretnych symulacji wzrostu zadłużenia. Dodatkowo umowy w JPY przewidywały przeliczenia po kursach ustalanych według tabel banków, co dawało im znaczną swobodę w kształtowaniu rat. W efekcie kredyty w jenach, choć początkowo wyglądały na korzystne, dla wielu osób okazały się najbardziej nieprzewidywalne i kosztowne spośród zobowiązań walutowych.
Czy sąd uwzględnia rodzaj waluty przy unieważnieniu kredytu w jenach?
Sąd, rozpatrując sprawę o unieważnienie kredytu w jenach, nie kieruje się samym rodzajem waluty, lecz treścią umowy i sposobem jej wykonania. Duże znaczenie mają zapisy dotyczące zasad przeliczeń, czyli tzw. klauzule abuzywne, oraz to, czy bank w odpowiedni sposób poinformował kredytobiorcę o ryzyku walutowym. W przypadku kredytów w JPY sądy często podkreślają, że konsumenci nie mieli realnej możliwości zrozumienia mechanizmu ryzyka, ponieważ jen był walutą mało znaną i bardzo wrażliwą na zmiany globalne. Takie okoliczności wzmacniają argument, że bank nie wywiązał się z obowiązku rzetelnego informowania klienta. W efekcie waluta sama w sobie nie decyduje o wyniku sprawy, ale w przypadku kredytów w jenach może zwiększać szanse na pozytywne rozstrzygnięcie dla kredytobiorcy.
W jaki sposób unieważnić kredyt w jenach, o czym pamiętać?
Przed złożeniem pozwu o unieważnienie kredytu w jenach warto dokładnie przygotować dokumentację i przeanalizować zapisy umowy. Należy zgromadzić umowę kredytową, wszystkie aneksy, regulaminy oraz historię spłat, ponieważ te materiały stanowią podstawę do oceny, czy w umowie znalazły się niedozwolone klauzule. Bez nich adwokat nie miałby jak ocenić, czy istnieje podstawa wchodzenia w spór i jakie są szanse wygranej. Dobrym krokiem jest również wystąpienie do banku o wydanie zaświadczenia obejmującego całkowitą kwotę wypłaty i wszystkie wpłaty dokonane przez kredytobiorcę. Przed wniesieniem pozwu o unieważnienie kredytu w jenach, należy także unikać podpisywania ugód lub aneksów, które mogą utrudnić dochodzenie roszczeń. Dobrym rozwiązaniem wydaje się też rozważenie złożenia wniosku o zabezpieczenie powództwa, co pozwoli czasowo wstrzymać spłatę rat do momentu rozstrzygnięcia sprawy.
Kredyty w jenach wyróżniały się dużym ryzykiem wynikającym z gwałtownych zmian kursu. Klienci mieli także ograniczoną wiedzę o tej walucie. Przy próbie unieważnienia tych zobowiązań należy skupić się na treści umowy i sposobie, w jaki bank przedstawiał zasady spłaty. Odpowiednie przygotowanie dokumentów i analiza zapisów mogą prowadzić do korzystnego wyniku postępowania.


